Oł matko! Kolejna biblioteka tym razem w nowocześniejszym wydaniu. Boska jest :) A tak poza tym wszystkim to mam katar... jesiennego doła i pół domu do posprzątania. W planach miałam też sok z czarnego bzu i konfiturę z węgierek. Nie ogarnę chyba tego nigdy... Może jakieś wesołe słówko ktoś coś?
Katar sam przejdzie po siedmiu dniach, jesień jest piękna i mama nadzieję, że będzie ciepła. Na doła najlepiej się do kogoś poprzytulać i to bardzo polecam:) Bez soku z bzu i konfitury też da się żyć. Zrób ciacho ze śliwkami i już:))) Pozdrawiam mocno. A biblioteka jest bajeczna. I jeszcze ten psiak na kanapie.
OdpowiedzUsuń:) dzięki Ashki kochana :*
UsuńA psiaka dopiero zobaczyłam teraz! To Pajda, moja córka chce takiego mieć :)
OdpowiedzUsuń