Zebrałam się w sobie i "uruchomiłam się" na
etsy... zbieranie się było najdłuższe - ponad rok, zakładanie konta dwa dni i oto jestem - kosmopolitańska papirell we własnej osobie ;) Na poważnie mówiąc to rozpiera mnie duma. Kolejna rzecz, którą mogę odhaczyć na liście jako zrobioną. Lubię skreślać z mojej listy. A robicie tak, że pozycje z listy jednego dnia (codziennie rano robię sobie listę "na dziś") przesuwacie na kolejny dzień i na kolejny, i jeszcze raz? Ja też :D
Gratuluję "zaetsowania":)
OdpowiedzUsuń