25.2.13

kiedyś tam

Znalazłam na dysku zdjęcie z mojej starej pracowni. Bardzo ją lubiłam. Była mała, ale pierwsza całkiem pracowniowa pracownia :) Ta w której pracuję teraz jest dosyć przestronna, ale ma brzydki parkiet. I im więcej miejsca tym większy bałagan... nic na to nie poradzę. W małej łatwiej było mi utrzymać jako taki porządek. Inaczej nie mogłam wejść.


To zdjęcie przywołuje masę wspomnień... Mieszkało nas wtedy razem dwa razy więcej niż teraz. Miało to swoje dobre i złe strony. Przynajmniej było wesoło. Wspólne śniadania, kubek kawy, pasta cukrowa, zdjęcia na deco, muzyka... Wiecznie zajęta łazienka... Resztki "studenckiego" życia. Choć ten spokój, który mam teraz też lubię. Może weszłam na nowy level ;) Stałam się homo familius.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję :)