4.10.11

oliwkowo i kwiatowo

Odkofeiniam się. Przypomniałam sobie dziś czas kiedy piałam 3 litry zielonej herbaty dziennie i czułam się wspaniale... A teraz tylko kawa i kawa... Aż w głowie się kręci. Im więcej, tym więcej potrzebuję, żeby nie chciało mi się spać... Siedzę sobie i naprawdę nie mam nic ciekawego do powiedzenia :) Bardzo mi dobrze z dzisiejszym dniem. Ładne słoneczko jesienne... Zapach liści pcha się drzwiami i oknami. I nie wiadomo skąd i jak całe wielkie stado szpaków na akacji za oknem. Coś jedzą, od kilku dni. A drą się przy tym jak szalone, taki szpakowy pisko - śpiew. Też mi się podoba. Po prostu wszystko dziś jest piękne. To na pewno dzięki zielonej herbacie :) Mam z maliną, a Wy?


Dziś kolory jesienne w pracowni. Nie powiem, że królują, bo nadal pracuję nad nową różową kolekcją, ale sporo ich jest. Wiem, wiem... zdjęcie przepalone z lekka, ale chciałam koniecznie uwiecznić dzisiejsze piękne słońce. Ponoć to już ostatnie kilka dni tej złoto-jesiennej aury... A mój sprzęt fotograficzny nie zasługuje nawet na miano sprzętu, a co dopiero "fotograficznego", więc i tak dobrze sobie poradził :)


Dziś zajęłam się nowym zupełnie materiałem, który udało mi się ostatnio wyszperać na mieście. To ten piękniasty oliwkowy w kwiaty malarskie. Drugi notatnik to "jamniczek", w poziomej orientacji, obity żakardową tkaniną w kolorach złotym, oliwkowym i zielonym, z grzbietem oprawionym w naturalną skórę. Planuję doczepić mu jeszcze jakieś rzemyki do zamykania, ale muszę to przemyśleć :)


Pozdrawiam jesiennie i wracam do pracy :) 

Mam nadzieję, że u Was również słonecznie i pięknie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję :)