Ładnie jest o zmroku. Dziś trochę jakby zachód słońca był. Tak na pięć minut. Pozbierałam rozsypane, rozrzucone i pogięte. Ale najpierw zrobiłam kilka zdjęć. Czasem robię sobie ot takie zdjęcia zupełnie nikomu niepotrzebne, niewyraźne, tego co mam w pracowni. Zanim posprzątam i znów zabiorę się do pracy. Lubię je potem oglądać.
Rankiem ciężko jest wstać. Oczy się kleją. Do ścian, do wszystkiego się kleją. Do pościeli najbardziej.
Ja też robię takie głupotkowe zdjęcia;) I gorzej, bo potem je upycham gdzieś na blogu:) Z tym spaniem to tragedia jakaś. Na starość miało się nie chcieć tak spać a chce się tak samo jak dwadzieścia lat temu;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam ostatnio taką opowieść, że ludzie powinni w zimie spać, tak jak niedźwiedzie, i że ponoć kiedyś tak było. Dlatego teraz nam się tak tęskni :)
Usuń